Najświętsze Serce Pana Jezusa
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię (Mt 11, 28)
ÅšwiÄ™te życie Jezusa na ziemi ukazaÅ‚o ludzkoÅ›ci najpiÄ™kniejsze cechy Jego Boskiego Serca. "PrzeszedÅ‚ przez ziemiÄ™ czyniÄ…c dobrze" - pochylaÅ‚ siÄ™ nad każdym smutnym, chorym, strapionym, potrzebujÄ…cym. Nie wahaÅ‚ siÄ™ stanąć w obronie najmniejszych, przebaczaÅ‚ grzesznikom, wszystkich bezgranicznie kochaÅ‚. Ta miÅ‚ość wÅ‚aÅ›nie zaprowadziÅ‚a Go na Krzyż, na którym w caÅ‚ej peÅ‚ni odsÅ‚oniÅ‚ przed nami swoje peÅ‚ne miÅ‚oÅ›ci Serce. PozwoliÅ‚, by włócznia żoÅ‚nierza przebiÅ‚a je uwalniajÄ…c z niego obfite strumienie krwi i wody. Oto najbardziej żywy obraz jaki na kartach Ewangelii opisuje Å›wiadek bardzo krwawych, a jednoczeÅ›nie ostatnich chwil ziemskiego życia naszego Zbawiciela. Bóg wielu wybranym duszom ukazywaÅ‚ tajemnice Swojego Boskiego Serca. Szczególnej Å‚aski doÅ›wiadczyÅ‚a mÅ‚oda zakonnica - Å›w. MaÅ‚gorzata Maria Alacoque. Pan Jezus wybraÅ‚ wÅ‚aÅ›nie jÄ…, by poprzez objawienia przedstawić jej Swoje Serce tak bardzo kochajÄ…ce ludzi i spragnione miÅ‚oÅ›ci.Â
DziÄ™ki wrażliwoÅ›ci duszy i głębokiemu zapatrzeniu w Zbawiciela - MaÅ‚gorzata okazaÅ‚a siÄ™ najwÅ‚aÅ›ciwszÄ… osobÄ…, do której Bóg pospieszyÅ‚ ze swoim OrÄ™dziem MiÅ‚oÅ›ci. To jej pozwoliÅ‚ oglÄ…dać Swoje Serce i mieć udziaÅ‚ w Jego radoÅ›ciach, jak i ogromnych cierpieniach. MaÅ‚gorzata byÅ‚a siostrÄ… za Zgromadzenia Sióstr Wizytek i tam z niesamowitÄ… pieczoÅ‚owitoÅ›ciÄ… pracowaÅ‚a nad uÅ›wiÄ™caniem wÅ‚asnej duszy, poprzez bardzo gorliwe życie zakonne. Dobrze znamy treść objawieÅ„, które szczegółowo opisaÅ‚a w swoim pamiÄ™tniku. Pan Jezus prosiÅ‚ MaÅ‚gorzatÄ™, aby przyczyniÅ‚a siÄ™ do ustanowienia liturgicznego Å›wiÄ™ta ku czci Jego Serca, w celu przebÅ‚agania za oziÄ™bÅ‚ość ludzkÄ… i zniewagi wyrzÄ…dzone Mu w Sakramencie MiÅ‚oÅ›ci. Mimo licznych trudnoÅ›ci, oporu i sprzeciwu z wielu stron, nie wahaÅ‚a siÄ™ trwać przy realizacji Bożych pragnieÅ„ mimo, iż po ludzku wydawać by siÄ™ mogÅ‚o, że nigdy nie zdoÅ‚a zaszczepić miÅ‚oÅ›ci do tego nabożeÅ„stwa, tym bardziej, że zza klauzury jeszcze bardziej wydawaÅ‚o siÄ™ to niemożliwe. Tymczasem Jezus sam kierowaÅ‚ tym dzieÅ‚em i troszczyÅ‚ siÄ™ o nie bardzo. Dlatego doprowadziÅ‚ je do koÅ„ca, mówiÄ…c do MaÅ‚gorzaty:Â
"Moje Boskie Serce pÅ‚onie tak silnÄ… miÅ‚oÅ›ciÄ… ku ludziom, że nie może dÅ‚użej utrzymać tych pÅ‚omieni, zamkniÄ™tych w moim Å‚onie. Ono pragnie je rozlewać za twoim poÅ›rednictwem i pragnie wzbogacić ludzi swoimi skarbami. To nabożeÅ„stwo jest ostatnim wysiÅ‚kiem miÅ‚oÅ›ci i bÄ™dzie dla ludzi jedynym ratunkiem w tych ostatnich czasach".Â
"Modliłam się przed Najświętszym Sakramentem", wspomina św. Małgorzata Maria i "ukazał mi się Pan Jezus jaśniejący chwałą, ze stygmatami pięciu ran, błyszczącymi jak słońce. Z Jego świętej postaci biły promienie, a z piersi płomienie jakby z ogniska gorejącego. Pan Jezus rozwarł swoją pierś i ukazał swe miłujące i najbardziej uwielbienia godne Serce, które było źródłem tych promieni.
Wtedy Jezus powiedziaÅ‚:Â
"Oto Serce, które tak bardzo umiÅ‚owaÅ‚o ludzi, a w zamian za to otrzymuje wzgardÄ™ i zapomnienie. Ty przynajmniej staraj siÄ™ mi zadośćuczynić, o ile to bÄ™dzie w twojej mocy, za ich niewdziÄ™czność".Â
MaÅ‚gorzata czuÅ‚a głęboki żal i smutek Jezusa wypowiadajÄ…cego te sÅ‚owa. StaraÅ‚a siÄ™ z heroicznÄ… gorliwoÅ›ciÄ… wypeÅ‚niać to, o co w dalszej części objawienia prosiÅ‚ Pan:Â
"Żądam, osobnego Å›wiÄ™ta na uczczenie mojego Serca i wynagrodzenie mi przez KomuniÄ™ Å›w. za zniewagi, jakich doznajÄ™. W zamian za to obiecujÄ™, że Serce moje wyleje hojne Å‚aski na tych wszystkich, którzy w ten sposób Sercu memu oddadzÄ… cześć lub przyczyniÄ… siÄ™ do jej rozszerzenia".Â
Małgorzata rozumiała, że to Boskie Serce jest otwarte dla wszystkich ludzi i stanowi sens naszego istnienia. W Jego otwartym Sercu jest miłosierdzie i przebaczenie, którego tak bardzo potrzebują ludzie. Pan Jezus sam zaprasza: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię" (Mt 11, 28). Zachęca do trwania przy Swoim Sercu.
10 czerwca 1675 roku Św. Małgorzata doznała ostatniego wielkiego objawienia. Kiedy klęczała przed tabernakulum w czasie nawiedzenia Najświetszego Sakramentu, ukazał się jej Chrystus, odsłonił swoje Serce i powiedział:
"Oto Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, że nie szczędziło niczego aż do zupełnego wyniszczenia się dla okazania im miłości, a w zamian za to doznaje od większości ludzi tylko gorzkiej niewdzięczności, wzgardy, nieuszanowania, lekceważenia, oziębłości i świętokradztw, jakie oddają mu w tym Sakramencie Miłości. Lecz najbardziej boli Mnie to, że w podobny sposób obchodzą się ze Mną serca służbie mojej szczególnie poświęcone. Dlatego żądam, aby pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała był odtąd poświęcony jako osobne święto ku czci Mojego Serca i na wynagrodzenie Mi przez Komunię i inne praktyki pobożne zniewag, jakich doznaję. W zamian za to obiecuję ci, że Serce moje wyleje hojne łaski na tych wszystkich, którzy w ten sposób oddadzą Mu cześć lub przyczynią się do jej rozszerzenia".
Pan Jezus dał św. Małgorzacie Alacoque dwanaście obietnic, dotyczących czcicieli Jego Serca:
- Dam im łaski, potrzebne w ich stanie.
- Ustalę pokój w ich rodzinach.
- Będę ich pocieszał w utrapieniach.
- Będę ich pewną ucieczką w życiu, a szczególnie w godzinę śmierci.
- Będę im błogosławił w ich przedsięwzięciach.
- Grzesznicy znajdą w mym Sercu źródło i ocean miłosierdzia.
- Dusze oziębłe staną się gorliwymi.
- Dusze gorliwe prędko dojdą do doskonałości.
- Będę błogosławił domom, w których wizerunek Serca mojego będzie czczony.
- Osoby, które będą to nabożeństwo rozszerzały, będą miały imię swoje wypisane w Sercu moim.
- Dam kapłanom dar wzruszania serc nawet najzatwardzialszych.
- W nadmiarze miłosierdzia Serca mojego przyrzekam tym wszystkim, którzy będą komunikować w pierwsze piątki miesiąca przez dziewięć miesięcy z rzędu w intencji wynagrodzenia, że miłość moja udzieli łaskę pokuty, iż nie umrą w mojej niełasce, ani bez Sakramentów świętych, a Serce moje będzie im pewną ucieczką w ostatniej godzinie życia.
Kult NajÅ›wiÄ™tszego Serca Jezusowego rozkwita różnorodnoÅ›ciÄ… form. JednÄ… z nich jest wynagrodzenie (z Å‚ac. miserentissimus redemptor) - czyli naprawianie popeÅ‚nionego zÅ‚a. Ma ono swoje źródÅ‚o w miÅ‚oÅ›ci do Boga. Wynagrodzenie jest bowiem nastÄ™pstwem miÅ‚oÅ›ci, Å›wiadomym współudziaÅ‚em z Chrystusem w naprawianiu krzywdy, jakiej doznaje Boże Serce poprzez nasze grzechy. JednoczeÅ›nie poprzez wynagradzanie otrzymujemy niepojÄ™tÄ… siłę dla ratowania nie tylko wÅ‚asnej, ale i innych dusz. Jednym z pragnieÅ„ Bożego Serca wzglÄ™dem każdego czÅ‚owieka jest to - by byÅ‚ On miÅ‚owany ponad wszystko. Bóg wiedzÄ…c, że czÅ‚owiek jest sÅ‚aby, grzeszny i nieustannie potrzebujÄ…cy Jego MiÅ‚osierdzia - prosi, by kochaÅ‚ Go nie tylko za siebie, ale za tych wszystkich, którzy raniÄ… Jego Boskie, peÅ‚ne dobroci, Serce. Jezus prosi o prawdziwÄ… miÅ‚ość, wiernÄ… i ofiarnÄ… aż do krzyża. Jezus pragnie pocieszenia za zranienia jakich doznaje od tych dusz, które tak bardzo umiÅ‚owaÅ‚.Â
Nie wszyscy mamy świadomość, że poprzez wynagradzanie nie tylko pocieszamy Jezusa, przywracamy chwałę Jego Boskiemu Majestatowi znieważoną przez grzech, ale również odcinamy drogę do zła tym duszom, które dążą ku zgubie wiecznej. Jeśli poświęcę wszystko co mam, by wynagradzać Jezusowi i łączyć się z Jego Ofiarą - Bóg może udzielić łaski zbawienia zagubionym duszom. Dobrze wiemy, że najlepiej sztuki wynagradzania może nauczyć nas tylko i wyłącznie Ten, który sam jest Wynagrodzicielem. On najlepiej może wskazać nam jak wynagradzać spełniając wolę Ojca Niebieskiego. Musimy pamiętać, że dzieło wynagrodzenia Jezusa dokonało się w męce i śmierci. Najgłębszą wartością Chrystusowego wynagrodzenia jest Odkupienie. Chrystus wynagrodził Swojemu Ojcu za nasze grzechy przez heroiczną, bo najofiarniejszą miłość, objawiającą się przez najdoskonalsze poddanie się Woli Swojego Ojca. Posłuszeństwo i miłość nadały Jego życiu, męce i śmierci wartość wynagradzającą. Nie umniejszamy przez to olbrzymiej rzeczywistości, jaką w życiu Chrystusa i dziele Odkupienia jest Jego ofiara krzyżowa, czyli cierpienie. Faktem, któremu zaprzeczyć nie można, jest to, iż nad dziełem Wynagrodzenia Chrystusowego dominuje krzyż. Krzyż ten jest również udziałem dusz, które w ciągu wieków Zbawiciel powołuje do specjalnego współudziału w Swoim dziele wynagrodzenia. Nie znaczy to, że Bóg ma upodobanie w cierpieniu, ale w heroicznym umiłowaniu Jego woli i poddaniu się jej. Dlatego męka Jezusa otrzymała wartość wynagradzającą. A zatem moją drogą - jedynym sposobem wynagrodzenia, które mi wskazał Jezus własnym życiem, męką i śmiercią jest całopalna, płynąca z miłości ofiara streszczająca się w oddaniu Bogu własnej woli. Czyli nie w cierpieniach Swego Syna i w Jego konaniu Bóg Ojciec miał upodobanie, lecz w Jego umiłowaniu i pełnieniu Woli Bożej, pomimo iż swą wierność Woli Ojca musiał On przypłacić prześladowaniem, upokorzeniami i najokrutniejszą śmiercią. I w tej to właśnie heroicznej wierności Woli Bożej teologia widzi wartość wynagradzającą Jego życia i Jego śmierci. Dziś Zbawiciel każdemu z nas podaje kilka sposobów wynagradzania Jego Sercu poprzez:
- czÄ™ste przyjmowanie komunii Å›w. w intencji wynagrodzenia, zwÅ‚aszcza w pierwsze piÄ…tki miesiÄ…caÂ
- ustanowienie i uroczyste obchodzenie święta ku czci Serca Jezusowego
- godzinÄ™ Å›wiÄ™tÄ… - czyli modlitewne czuwanie w nocy z czwartku na piÄ…tek, aby towarzyszyć Jezusowi w Jego Å›miertelnym smutku na Górze Oliwnej i wypraszać miÅ‚osierdzie dla grzesznikówÂ
- oddawanie czci obrazowi Serca Jezusowego
Wynagradzać można modlitwą, słowem, czynem, gorącą wiarą, przyjętym cierpieniem i w taki sposób w jaki podpowie nam Duch Boży. Wynagradzać trzeba zawsze i wszędzie mając serce wdzięczne, nieustannie pamiętające ile sami zawdzięczamy Bogu. Najpierw jednak musimy zatroszczyć się o czystość własnego serca, aby móc wynagradzać Najświętszemu Sercu Jezusa za wszystkie boleści jakich doznaje od ludzi.
Â
Â
Â